TO-POLSKI TARNÓW. Moje lata '90

Przejdź do treści
top_glowna
TO-POLSKI TARNÓW to wirtualna opowieść o Polsce w latach 90. XX wieku na przykładzie miasta Tarnów, leżącego w południowej części kraju, u stóp Góry Św. Marcina.Tarnowem zachwycał się pisarz Roman Brandstaetter, tu urodził się Generał Józef Bem, a ostatnie dni spędził genialny wynalazca Jan Szczepanik.

Polska tamtych lat to szczególny okres w dziejach naszej Ojczyzny. To początki kształtowania się państwa po upadku komunizmu, powrót do nazwy Rzeczpospolita Polska, przywrócenie korony Orłu Białemu w godle. To czas przywracania do normalności tego wszystkiego, co przez pół wieku dominacji obcego, niechcianego przez Polaków systemu politycznego było wypierane, wypaczane i wyszydzane przez władze socjalistycznej Polski. Lata 90. XX w. to powrót państwa w dawnym wymiarze – z Sejmem, Senatem, Urzędem Prezydenta Rzeczypospolitej. To także czas dynamicznych zmian i tworzenia samorządu lokalnego.

Samorząd – najbliższa obywatelowi władza, która tworzy lokalne prawo, która przygląda się obywatelom i jest przez nich poddawana surowej wyborczej ocenie. Od tamtych chwil, od pierwszych wolnych wyborów samorządowych w Polsce, mija w tym roku 30 lat! Nasza wystawa to wycinek z obrazu Polski tamtych dni: na przykładzie Tarnowa wspominamy to, jacy byliśmy, jak wyglądaliśmy, gdzie mieszkaliśmy, jak spędzaliśmy czas wolny, jak wyglądało nasze otoczenie, życie codzienne i święta.

To jeszcze czarno-biały świat postkomunistycznej Polski, która błyskawicznie zyskiwała swoją głębię ostrości, wychwytywała półcienie i zyskiwała z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień kolory. To nasz świat w dokumencie Pawła Topolskiego (rocznik 1971), który przygląda się Polsce, miastu i światu oraz sobie samemu – przechodzącemu z młodości w dojrzałość.

Nasz projekt to interaktywna prezentacja życia Polaków u początków tworzenia III RP ciekawie zilustrowana zdjęciami obyczajowymi, portretami osób znanych i przechodniów, zjawisk i przedmiotów, budynków i planów urbanistycznych. Świetnie wsparta muzyką młodzieżową tamtej epoki – piosenkami, których wtedy słuchaliśmy wszyscy. O tym, jak bardzo udało nam się oddalić od tamtej epoki świadczą nie tylko czarno-białe fotografie autora – obrazy Polski zaniedbanej i szaro burej. To, co zaskakuje najbardziej, to identyczna atrakcyjność tych zdjęć pod względem historycznym, jak tych pocztówek sprzed 100 lat, koloryzowanych i publikowanych w dziesiątkach albumów. Tyle, że tutajzamiast lukrowych autobusów i tramwajów, wież kościelnych i ratuszowych, znajdziemy codzienną szarość ulicy, a w tej szarości Ja i Ty, nasze wzloty i upadki, nadzieje, wybory; nasze miłości, nasze dzieci – wielka nadzieja na nowy czas.

Pamiętam...


Urodziłem się na dwa lata
Przed śmiercią Wyspiańskiego.

Jeszcze żyła Orzeszkowa,
Jeszcze żył Prus,
Jeszcze żył Sienkiewicz,
Jeszcze pamiętam dokładnie,
Jak przeprowadzałem na drugą stronę ulicy
Ślepego Tetmajera.

Pamiętam jeszcze lampy naftowe
I lampy gazowe,
I pierwsze telefony,
I pierwszy samochód,
I pierwsze żarówki,
I pierwszy kinematograf,
I katastrofę Titanica,
I konne tramwaje.

Kasztany inaczej kwitły niż dzisiaj,
Bzy inaczej pachniały.

Kocham ten czas,
Na początku którego...

Na początku którego...

To było moje sakralne
"Na początku"
Moje biblijne
"Na początku",
Moje
"Na początku",
Które minęło
I nigdy dotychczas nie powróciło do życia.

Czy chciałbym do tego czasu wrócić?

Może tak... Może nie...

A zresztą...

Do utraconego raju
Nie powinno się wracać,
Zwłaszcza jeżeli nie ma się pewności,
Że był on naprawdę rajem.

A ja tej pewności nie mam.

Roman Brandstaetter


Pamiętam(y)...
z Romana Brandstaettera „Pamiętam...”

Urodziłem się  na  dwa lata
Przed śmiercią  Marii Dąbrowskiej

Jeszcze żył Gombrowicz,
Jeszcze żył Stachura,
Jeszcze żył Brandstaetter,
Jeszcze pamiętam dokładnie,
Jak rozmawiałem na Warsztatowej o teatrze
z Tadeuszem Łomnickim

Pamiętam jeszcze zgiełk ulicy Wałowej
I świecące neony sklepowe,
I pierwszy telefon przenośny,
I pierwszy samochód...hybrydowy,
I pierwsze komputery,
I pierwszy aparat cyfrowy,
I katastrofę  Czarnobyla,
I przegubowe autobusy.

Kasztany inaczej kwitły niż dzisiaj,
Bzy inaczej pachniały.

Kocham ten czas,
Na początku którego...

Na początku którego...

To było moje, nasze
Wielkie otwarcie,
Wspólne nadzieje
„Na początku",
Nasz
Koniec wieku,
Który na zawsze
Pozostanie częścią  naszego życia.

Czy chciałbym do tego czasu wrócić?

Może tak... Może nie...

Na chwilę...

By ponownie  przyjrzeć  się sobie
By zobaczyć siebie w Was,
tamtych domach, ulicach, parkach
Czy był to naprawdę nasz raj?

Ja też tej pewności nie mam.

Piotr Filip i Tomasz Kapturkiewicz
Fotorelacja z wernisażu wystawy | 18.09.2020 r.
fot. Artur Gawle
Organizator i producent wystawy: Tarnowskie Centrum Kultury - Instytucja Kultury Miasta Tarnowa | 2020
Wszystkie użyte na stronie materiały są chronione prawami autorskimi i należą do ich autorów.
www.tck.pl

Wróć do spisu treści